Szukamy wymówek, by odpuścić sobie poranny trening. Serio. Tak jak pisałem ostatnio, coś pękło, każdy dobrze wie o co chodzi. Ale mimo wszystko wstajemy codziennie, bo zależy nam na formie. No dobra, może opuściliśmy sobie jeden trening, bo… „zaspaliśmy”😎. Jednak po tym tygodniu wiemy, że nabór drugi będzie naszym ostatnim.
Boooo… od marca mamy MultiSport! I już mamy plany! Naszym planem jest… robienie czegoś. W końcu na samym początku, kiedy planowaliśmy zacząć wyzwanie z Selekcją, w ogóle nie zakładaliśmy, że pójdziemy na to dwa razy z rzędu! A my tu kurde drugi sezon robimy. Nie wiedzieliśmy czy w ogóle damy radę, chcieliśmy tylko przetrwać jakoś ten 8 tygodniowy cykl treningowy, nie spodziewaliśmy się, że pójdzie nam tak dobrze! No… 🤫 może poza wynikami. 🤫
Chcieliśmy tylko… zarazić się, poczuć bakcyla, te… endorfiny, których ja wciąż nie mogę poczuć i… ruszyć w świat! Spodobało nam się na tyle, że wciąż w tym tkwimy, ale chyba już wystarczy 😅. Trzeba rozsmakować się w nieco innych dyscyplinach, a takich wrażeń dostarczy nam właśnie karta MS.
Jest tyle możliwości, a ja najbardziej cieszę się z basenu, na który pewnie pójdę raz w roku. I zdecydowanie nie będziemy tak wcześnie wstawać… 😎.